Przejdź do treści

Rewolucja sztucznej inteligencji przynosi zmiany nie tylko w technologiach, ale również na rynku pracy. Wśród nowych profesji szczególną uwagę przyciąga prompt engineering – umiejętność, która według wielu ekspertów może stać się kluczową kompetencją przyszłości. Czy jednak rzeczywiście mamy do czynienia z nowym zawodem, czy raczej z uniwersalną umiejętnością XXI wieku?


Czym jest prompt engineering?

Prompt engineering to umiejętność efektywnego komunikowania się z dużymi modelami sztucznej inteligencji, takimi jak takich jak GPT, Claude, Gemini czy DeepSeek, poprzez precyzyjne formułowanie poleceń i pytań. Jej celem jest otrzymanie najlepszych możliwych odpowiedzi, które spełniają nasze konkretne wymagania i oczekiwania.

Dobrze zaprojektowany prompt zawiera nie tylko samo pytanie, ale również kontekst, oczekiwania co do formatu odpowiedzi, przykłady oraz instrukcje krok po kroku. To nie jest więc programowanie w tradycyjnym rozumieniu – to raczej sztuka jasnej komunikacji z maszyną przy użyciu języka naturalnego.

Kluczowe jest tu jeszcze rozróżnienie dwóch pojęć. Prompt to konkretny fragment tekstu wprowadzany przez użytkownika w języku naturalnym, aby uzyskać odpowiedź od modelu AI. Z kolei prompt engineering to zestaw zasad i technik, którymi należy się kierować przy tworzeniu tych promptów – obejmuje optymalizację długości, struktury, kontekstu oraz formatu, aby maksymalizować skuteczność i powtarzalność wyników.


Podstawowe techniki promptowania

Aby dobrze zrozumieć, jak pisać prompty, by zostać skutecznym prompt engineerem, warto poznać główne techniki i strategie promptowania.

Zero-Shot Prompting

Zero-shot prompting to podejście, w którym AI podejmuje się wykonania zadania wyłącznie na podstawie otrzymanych instrukcji, bez jakichkolwiek przykładów czy wzorów. Model działa tutaj niezależnie, korzystając z wiedzy, którą posiada, aby zrozumieć polecenie i udzielić odpowiedzi.

Załóżmy, że piszemy artykuł o nowych technologiach i chcemy, aby AI wytłumaczyła nam skomplikowany termin techniczny. Zamiast pokazywać przykłady, po prostu piszemy prompt: „Wyjaśnij pojęcie 'machine learning’ w sposób zrozumiały dla osoby, która nie zna się na programowaniu. Użyj analogii z codziennego życia”.

Zero-shot prompting jest idealny do szybkich, jednorazowych zadań, gdzie nie mamy czasu na przygotowywanie przykładów, a nasze polecenie jest wystarczająco precyzyjne, aby AI zrozumiała, co od niej oczekujemy.


Few-Shot Prompting

Chain-of-Thought Prompting

Few-shot prompting z kolei oznacza dostarczenie modelowi kilka przykładów tego, co chcemy uzyskać – zwykle od 1 do 3 próbek. Te przykłady pełnią funkcję wzoru, który kieruje AI w stronę wymaganego wyniku.

Przykładowo – chcemy, aby AI napisała krótką recenzję filmu w określonym stylu. Zamiast powiedzieć tylko: „napisz recenzję”, podajemy dwa przykłady recenzji różnych filmów. Następnie wydajemy polecenia AI: „Napisz podobną recenzję dla filmu X, zachowując ten sam format i styl”.

AI wygeneruje recenzję zgodną ze wzorem, na przykład – z oceną, podzielonym zdaniem na mocne i słabe strony, oraz rekomendacją. Few-shot prompting jest niezwykle użyteczny właśnie w takich sytuacjach, gdzie zależy nam na określonym stylu i formacie.

Chain-of-thought prompting to technika stosowana, gdy chcemy, aby AI rozumowała krok po kroku. Zamiast od razu podać odpowiedź, model wyjaśnia swoje rozumowanie w poszczególnych etapach.

Zamiast na przykład pytać AI: „Ile wynosi łączny koszt zakupu 5 laptopów po 3000 zł każdy, jeśli sklep oferuje 10% rabat?”, stosując chain-of-thought prompting sformułowalibyśmy to następująco: „Rozwiąż to zadanie, pokazując każdy krok. Najpierw oblicz cenę całkowitą bez rabatu, potem wylicz wysokość 10% rabatu, a na końcu odejmij rabat od ceny całkowitej i podaj ostateczny koszt”.

Ta metoda jest szczególnie cennа w przypadku bardziej skomplikowanych problemów biznesowych, analizy danych czy podejmowania decyzji, gdzie ważne jest, aby zrozumieć logikę stojącą za wynikiem, a nie tylko otrzymać końcową odpowiedź.


Jak pisać prompty?

Dobry prompt to nie może być zwykłe i proste pytanie wrzucone do chatbota – to musi być zaplanowana komunikacja z systemem AI, gdzie precyzja bezpośrednio przekłada się na jakość wyników. Wiele osób popełnia błąd, traktując interakcję z AI jak rozmowę na ulicy. W rzeczywistości każde słowo, każda fraza i każda luka w instrukcji wpływa na to, co otrzymamy od modelu. Dobrze zbudowany prompt to taki, który eliminuje niejasności i prowadzi AI w konkretnym kierunku.

Tutaj znowu warto posłużyć się przykładem. Wiadomo już od dłuższego czasu, że AI potrafi generować świetne treści na firmowe profile w mediach społecznościowych, tylko trzeba je najpierw dobrze wyartykułować.

Nie wystarczy bowiem napisać: „Przygotuj treść do mediów społecznościowych”, lepszy efekt uzyskamy, pisząc: „Stwórz 5 postów na LinkedIn dla firmy X (branża fintech). Każdy post powinien poruszać inny aspekt bezpieczeństwa danych. Pierwszy post to problem, pozostałe to rozwiązania”.

Niezwykle ważny jest też kontekst, zupełnie inne rezultaty da nam prompt: „Dla branży e-commerce”, niż gdy sprecyzujemy kontekst: „Dla sklepu e-commerce sprzedającego odzież damską premium. Główna grupa docelowa to kobiety 25-45 lat, o wysokiej kulturze konsumpcji, zainteresowane trendami modowymi. Konkurencja podkreśla niskie ceny, my stawiamy na jakość i design”.

Przydatne jest też definiowanie ram, w ramach to których AI ma pracować. Jeśli napiszemy: „Formalnie, ale niezbyt długo”, to będzie oznaczało wszystko i nic, ale jak dookreślimy: „Ton: profesjonalny, ale przystępny (bez żargonu). Długość: maksymalnie 200 słów. Unikaj: zbyt optymistycznych obietnic, technicznych szczegółów, porównań z konkurentami. Spełnij RODO i unikaj zbierania danych osobowych w wezwaniu do działania” – efekty będą dużo bardziej zadowalające.

Efektywny prompt to nie sztuka czytania naszych myśli przez AI, ale logiczne udostępnianie jej naszych wymagań. Jeśli strukturyzujemy swoje myśli w kolejności: rola → zadanie → kontekst → ograniczenia → format, AI będzie miała jasny obraz tego, co od niej chcemy. A im jaśniej AI zrozumie naszą intencję, tym lepsze, bardziej użyteczne wyniki otrzymamy. To fundamentalna umiejętność w erze, gdzie komunikacja człowiek-maszyna staje się codziennością.

Na koniec warto pamiętać o testowaniu i iteracji, gdyż pierwsze wyniki z naszego wydaje się, dobrze już przygotowanego promptu mogą być dobre – ale czasem też nieidealne. Wówczas możemy wydać kolejne polecenia typu: „Rozwiń punkt 3”, „Zmień ton na bardziej humorystyczny” czy „Dodaj dane liczbowe tam, gdzie to możliwe”. To jest prawdziwy prompt engineering – nieidealna instrukcja za pierwszym razem, ale później iteracyjne dopracowywana.


Od umiejętności do zawodu, czy raczej do ewolucji roli pracowników?

Czy prompt engineer to faktycznie nowy zawód? Odpowiedź nie jest jednoznaczna. W praktyce nie jest to nowe stanowisko pracy, lecz zestaw opisanych wyżej nowych praktyk i umiejętności ich stosowania w dobie AI.

Niemniej, obserwuje się już teraz dynamiczny wzrost zapotrzebowania, na nazwijmy to roboczo – frazę: prompt engineer. Jeszcze w 2023 roku pojawiała się ona w liczbie dosłownie kilkunastu ogłoszeń o pracę w branży IT na różne stanowiska, a w tym roku mowa jest już nawet o kilkuset aktywnych ofert w miesiącu. To istotna zmiana, która wskazuje na rosnące zainteresowanie firmami tą kompetencją.

Warto tu jednak zwrócić uwagę na fakt, iż prompt engineering nie ogranicza się do programistów – to kompetencja dla każdego. Marketerzy, specjaliści, HR, analitycy finansowi czy stratedzy biznesowi z powodzeniem wykorzystują sztuczną inteligencję w swojej pracy. Kluczem do sukcesu jest umiejętność połączenia wiedzy technicznej z praktyką biznesową – trzeba tylko nauczyć się tłumaczyć cele i wyzwania firmy na język zrozumiały dla algorytmów.

Prompt engineering to kanał komunikacji między naszym światem a światem sztucznej inteligencji. Niezależnie od tego, czy w przyszłości będziemy mówić o nim jako o odrębnym zawodzie, czy jako o uniwersalnej umiejętności, którą każdy powinien posiadać, jedno jest pewne – jego rola w kształtowaniu przyszłości pracy jest niezaprzeczalna.

Dziś jesteśmy w podobnym punkcie przejściowym, w jakim byliśmy 20-30 lat temu, gdy komputer stał się standardowym narzędziem pracy. Wtedy osoba, która umiała obsługiwać komputer, miała przewagę konkurencyjną. Ci, którzy się tego nie nauczyli, tracili możliwości kariery. Dzisiaj dzieje się dokładnie to samo, tyle że zamiast „umiejętności obsługi komputera” mówimy o umiejętności efektywnej rozmowy z AI. Osoby, które wcześnie nauczą się świadomie i strategicznie wykorzystywać narzędzia oparte na AI, będą lepiej przygotowane do wyzwań dynamicznie zmieniającego się rynku pracy. 


Zobacz inne aktualności